Podczas ubiegłorocznych lockdownów aż 33 proc. Francuzów zaczęło czytać więcej książek. Dla młodych ludzi był to najpopularniejszy sposób na… uniknięcie surfowania po Internecie – tak wynika z badania, które na zlecenie Stowarzyszenia Francuskich Wydawców przeprowadził Instytut Odoxa. – Pandemia koronawirusa niewątpliwie przysłużyła się czytelnictwu, wiele wskazuje na to, że także w Polsce – mówi Maria Deskur z wydawnictwa Burda Książki.
Optymistyczne wyniki badania
Internet potrafi zmęczyć
Badania przeprowadzone we Francji wskazują na bardzo ciekawy trend. Pandemia sprawiła, że wszyscy mamy do zagospodarowania nadmiar wolnego czasu i młodzi Francuzi nie spędzili go wyłącznie przed ekranem. Sięgnęli po książkę. Przekładając to na grunt Polski, możemy spekulować, że było podobnie.
Maria Deskur, szefowa wydawnictwa Burda Książki
Wskaźnik ten wzrósł, ale nie były to wzrosty skokowe. Czytając analizę Selectivv, ma się wrażenie, że polscy rodzice nie zawiedli: byli z dziećmi, spędzali z nimi czas, nie pozwolili dzieciom spędzić całości wolnego czasu w telefonach komórkowych. Kiedy doda się do tego informacje z badania Nielsena, gdzie widać wyróżniający się wzrost sprzedaży książek dla dzieci i młodzieży, można podejrzewać, że także w Polsce młodzież w tym roku przeczytała więcej. Mam nadzieję, że dobrze odczytujemy ten trend i że będzie on widoczny także po zakończeniu pandemii koronawirusa. Jeśli już ktoś raz zaczął czytać książki i poczuł płynącą z tego przyjemność, na ogół to kontynuuje. Czytanie książek dostarcza przeżycia niełatwe do zastąpienia.
Maria Deskur, szefowa wydawnictwa Burda Książki