Z badań wynika, że już połowa dorosłych Polaków korzysta z okularów lub soczewek kontaktowych[1]. Coraz częściej można również spotkać osoby, które decydują się na kupno tzw. okularów „zerówek”, wybieranych głównie w celach estetycznych. Na co zwrócić uwagę przy ich zakupie? Czy mogą one przyczyniać się do poprawy jakości widzenia? I dlaczego warto przy ich wyborze zwrócić się o pomoc do specjalisty? Na te pytania odpowiada Luiza Polak, optyk i optometrysta oraz ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej.
Z pamiętnika... „okularnika”

I ty możesz nosić okulary
Większość osób, które decydują się na zakup okularów „zerówek”, podejmuje tę decyzję w oparciu o kwestie wizualne, traktując je jako modne uzupełnienie swojej stylizacji. Okulary o zerowej mocy sferycznej mogą jednak nie tylko dobrze wyglądać, ale także dodatkowo chronić nasze oczy. Współcześnie trudno wyobrazić sobie życie np. bez korzystania z komputerów czy telefonów komórkowych, które nie tylko stanowią niezbędne narzędzie w naszej pracy, ale również są źródłem rozrywki, pomagają nam komunikować się z innymi ludźmi czy ułatwiają opłacanie rachunków. Mimo istotnych korzyści tych rozwiązań technologicznych warto podkreślić, że emitowane przez nie światło niebieskie negatywnie wpływa na nasz wzrok, zwłaszcza w sytuacji, gdy jesteśmy permanentnie narażeni na jego oddziaływanie. Z pomocą przyjść nam mogą właśnie okulary „zerówki”. Jednak, aby istotnie pomogły one naszym oczom, powinniśmy zakupić takie, które posiadają powłokę antyrefleksyjną oraz filtrującą. Pierwsza z nich wyeliminuje efekt patrzenia „przez szybę”, który jest jednym z powodów szybkiego męczenia się oczu. Antyrefleks niweluje również występowanie niepożądanych odbić oraz zwiększa jakość widzenia. Natomiast powłoka filtrująca ograniczy destrukcyjny wpływ promieniowania, zarówno elektromagnetycznego, jak i słonecznego, na nasze oczy.
Luiza Polak, optyk i optometrysta, ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej

Dlaczego „zerówki” lepiej wybrać u optyka?
Po pierwsze – okulary pochodzące z niepewnego źródła nie zawsze są wyposażone we wspomniane wcześniej powłoki – antyreflekyjną i filtrującą, których walory już poznaliśmy. Po drugie okulary produkowane masowo bardzo często nie zachowują zerowej czy też opisanej na nich mocy sferycznej. Często pojawiają się w nich dodatkowe moce pryzmatyczne a to może doprowadzić do zaburzeń w widzeniu i poważnych zmian w układzie wzrokowym. Warto również podkreślić, że okulary takie nigdy nie będą w pełni dostosowane do kształtu naszej twarzy, a to może oznaczać brak komfortu podczas ich użytkowania. Dodatkowo, okulary dostępne w supermarketach są wielokrotnie „przebierane” i przymierzane przez różne osoby, co zwiększa ryzyko występowania zarysowań, skrzywień, zabrudzeń i innych mikrouszkodzeń, które będą utrudniały nam prawidłowe widzenie. Dlatego apeluję, aby o pomoc w wyborze okularów zwrócić się do wyspecjalizowanych optyków i optometrystów, posiadających uprawnienia, które potwierdza np. przynależność do instytucji funkcjonujących na zasadach wynikających z Kodeksu Etyczno-Zawodowego Optyka.
Luiza Polak, optyk i optometrysta, ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej
[1] Raport „Stan zdrowia ludności Polski w 2014 r.”, Główny Urząd Statystyczny, s. 70.