Od ponad roku cały świat zmaga się z pandemią COVID-19. Staramy się przywyknąć do nowej rzeczywistości, ale wciąż jest ona dla nas wyzwaniem i w dużym stopniu wpływa na nasze zdrowie psychiczne. Jeszcze przed pandemią szacowało się, że pomocy psychologicznej potrzebuje nawet 8 milionów dorosłych Polaków. Obecnie zainteresowanie usługami psychologów wzrosło, bowiem także znacząco podniósł się poziom lęku i niepewności związanej z obawami o zdrowie czy stabilność finansową. Jakie problemy najczęściej pomagają rozwiązywać terapeuci? Z czym w ostatnich miesiącach mierzą się pacjenci? Na te pytania odpowiada Patrycja Bąk, psycholog z Centrum Zdrowia Psychicznego w Poznaniu.
Do najczęstszych powodów, z którymi zgłaszali się pacjenci do gabinetu psychologa przed pandemią, można zaliczyć te związane z utrzymywaniem długotrwałych relacji, zaburzeniami poznawczymi, spadkami nastroju i depresją.
Obecnie psychoterapeuci obserwują nowe zjawiska, związane z negatywnym wpływem pandemii na nasze życie. Według przeprowadzonego na przełomie stycznia i lutego badania Deloitte, aż 77% polskich respondentów niepokoi się o zdrowie swoich bliskich – to najwyższy wynik w Europie[footnoteRef:1]. Jeśli dodamy do tego stres związany z pracą, kłopoty w relacjach, nie będzie nas dziwić fakt, że poziom lęku wśród Polaków jest wysoki. Potwierdzają to eksperci. [1: Badanie przeprowadzone przez firmę Deloitte pt. „Global State of the Consumer Tracker”]
- W ciągu ostatniego roku na konsultacje psychologiczne zgłosiło się wielu nowych pacjentów. Jest to między innymi skutek obciążeń wywołanych pandemią, z którymi nie każdy jest w stanie sobie poradzić sam. Ich emocje i stan psychiczny jest związany z podniesionym poziomem lęku i niepokoju. Pacjentów często paraliżuje obawa o swoje zdrowie, odczuwają też strach przed utratą bliskich. Powszechna jest również niepewność co do stabilności zatrudnienia, utrzymania źródła dochodu. Ponadto nie zapominajmy, że wiele osób żyje w permanentnym stresie spowodowanym np. ciągłym przebywaniem w izolacji. Także zmiana trybu pracy na home office była dużym wyzwaniem, a części osób wciąż nie udało się do tego przywyknąć – komentuje Patrycja Bąk, psycholog z nowo otwartego Centrum Zdrowia Psychicznego w Poznaniu.
Każdy pacjent ma swoją własną historię i z innego powodu decyduje się na wizytę u psychologa czy psychoterapeuty. Możemy jednak scharakteryzować problemy, które w gabinetach podejmowane są najczęściej.
1. Lęk przed utratą najbliższych – wielu pacjentów boi się, że ktoś z ich bliskich odejdzie w wyniku zakażenia koronawirusem, boimy się także samego zachorowania. Zauważalny jest również niepokój związany ze stabilnością zatrudnienia, utrzymania dochodów.
2. Nasilenie problemu przemocy w rodzinie – zarówno wobec dzieci, jak i dorosłych. Brak możliwości rozładowania negatywnych emocji poza domem, przebywanie ze sobą bez większej przerwy na stosunkowo małej powierzchni (np. mieszkanie w bloku), sprawia, że złość czy frustrację członkowie rodziny przenoszą na siebie nawzajem.
3. Trudności wychowawcze i problemy dzieci w nauce, które często wiążą się z brakiem aktywności i regularnego kontaktu z rówieśnikami. Wcześniej, przed pandemią, dzieci codziennie rano wychodziły do szkoły, miały zapewniony ruch, uczęszczały na zajęcia pozalekcyjne czy sportowe. Obecnie ich aktywność została mocno ograniczona, co widocznie i negatywnie wpływa na psychikę wielu z nich. Zauważalne jest także nasilenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych – np. nadmierne mycie rąk. Częstym problemem jest także obawa przed zarażeniem się COVID-19 lub zarażeniem kogoś.
Powiew zmian?
Psychologowie zwracają jednak uwagę, że choć trudno w trwającej pandemii szukać pozytywów to widoczna jest jedna zmiana. O zdrowiu psychicznym zaczęło się mówić na szeroką skalę. Polacy stali się bardziej otwarci na poszukiwanie pomocy, chętniej też z niej korzystają. Warto wspomnieć także o pracodawcach, którzy obecnie zdecydowanie więcej uwagi poświęcają stanowi psychicznemu swoich pracowników, czego efektem jest to, że klasyczne pakiety medyczne oferowane pracownikom są poszerzane o możliwość konsultacji z psychologiem.
- Jako psycholog z wieloletnią praktyką cieszę się, że obecnie częściej obserwujemy pracodawców, którzy sami zgłaszają się do poradni psychologicznych, pytając o możliwości wsparcia dla pracowników. Pandemia koronawirusa może wywoływać różne emocje, takie jak: lęk, złość, smutek, a ich długotrwałe utrzymywanie się i duże nasilenie, a także nadmierny stres oraz trudne sytuacje życiowe mogą przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu oraz prowadzić do poważnych zaburzeń. Ważne jest więc zapewnianie szybkiego dostępu do pomocy w zakresie zdrowia psychicznego oraz możliwości uzyskania profesjonalnego wsparcia w rozwiązywaniu problemów osobistych oraz zawodowych, co przyczynia się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa, poprawy stanu psychofizycznego pracownika i tym samym może wpłynąć na zwiększenie efektywności w pracy – dodaje Patrycja Bąk, psycholog w Centrum Zdrowia Psychicznego w Poznaniu.
Nowo otwarte prywatne Centrum Zdrowia Psychicznego (należące do Centrum Medycznego Damiana) będzie kompleksową i jednocześnie kameralną placówką specjalistyczną, świadczącą usługi z zakresu psychologii i psychiatrii w Poznaniu. Z porad specjalistów (seksuologów, neuropsychologów, psychologów, psychoterapeutów, psychiatrów) skorzystać będą mogły zarówno osoby dorosłe, młodzież, jak i dzieci. W ofercie jest również współpraca z firmami, które będą zainteresowane opieką psychologiczną dla swoich pracowników, m.in. poprzez infolinię wsparcia, edukacyjne webinary, warsztaty czy interwencje kryzysowe.
Na pacjentów czeka 5 przytulnych gabinetów, duża poczekalnia, czyli w sumie 159 m² powierzchni znajdujących się na trzecim piętrze nowoczesnej kamienicy tuż przy Starym Rynku, przy ul. Woźnej 14. Budynek posiada windę, co dla wielu osób będzie dużym udogodnieniem.
Więcej informacji znajduje się na stronie www.damian.pl