Blisko połowa Polaków nie dba o kondycję baterii w swoim telefonie – wynika z badania iMad. Bateria to niezbędny komponent każdego smartfona. Nie lubi ekstremalnych temperatur, maksymalnego opróżniania i napełniania. Jej żywotność w dużej mierze zależy od naszych nawyków. Tymczasem blisko 60 proc. badanych ładuje baterię w swoim smartfonie do 100 proc., a blisko 50 proc. czeka z ładowaniem aż poziom baterii spadnie poniżej 10 proc. W 2021 r. aż 40 proc. napraw w sieci iMad dotyczyło właśnie wymiany baterii. Aby unikać takich sytuacji, prezentujemy kilka cennych porad dotyczących użytkowania tej części smartfona.
1. Co za dużo to niezdrowo
Z badania przeprowadzonego przez iMad, autoryzowanego sprzedawcę i serwis urządzeń firmy Apple w Polsce, wynika, że aż 58 proc. z nas ładuje telefon do 100 proc., 45 proc. pozostawia urządzenie podłączone do ładowarki przez całą noc, a 48 proc. użytkowników o ładowanie dba dopiero w momencie, gdy poziom baterii w telefonie spada poniżej 10 proc. A to duży błąd, który wpływa na kondycję naszej baterii, a co za tym idzie jej żywotność. Na szczęście, jak wynika z badania, o odłączaniu z kontaktu, gdy urządzenie osiągnie pożądany poziom naładowania, pamięta 39 proc. użytkowników.
Według specjalistów najlepiej jest ładować baterię do 80 proc. jej pojemności – tak ma w zwyczaju jedynie co dziesiąty z nas. Kontrolowanie tej wartości przy każdym ładowaniu byłoby kłopotliwe. Użytkownicy iPhone’ów mają domyślnie włączoną funkcję zoptymalizowanego ładowania, która przez ostatnie 20 procent obniża natężenie prądu, co gwarantuje dłuższą żywotność akumulatora. iPhone również „uczy się” naszych nawyków i doładowanie baterii od 80 do 100% pozostawia na czas przed odłączeniem naszego urządzenia od ładowarki, czyli na przykład tuż przed naszym obudzeniem się.
2. Ciepło, cieplej, parzy!
Akumulatory w naszych telefonach nie lubią skrajnych temperatur. Optymalny zakres działania to temperatura od 0 do 35 stopni Celsjusza. W razie przegrzania lub ekspozycji na bardzo niskie temperatury, urządzenia nie tylko będą się wyłączać, również żywotność baterii może się zmniejszyć. Dlatego zawsze powinniśmy chronić smartfon przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych i mrozem. Co ważne, gdy wrócimy z rozładowanym z zimna telefonem do nagrzanego pomieszczenia, nie podłączajmy go od razu do ładowania. Warto poczekać ok. 30 minut, aż do momentu, gdy osiągnie ono temperaturę pokojową. Nie próbujmy też przyspieszyć ogrzewania np. kładąc telefon na grzejniku. Zimowe temperatury często ujawniają zły stan baterii i to właśnie wtedy użytkownicy decydują się na ich wymianę.
W styczniu tego roku 80 proc. napraw zrealizowanych w serwisach iMad dotyczyła właśnie wymiany baterii. W całym 2021 roku było to ok. 40 proc. wszystkich usług serwisowych
Mateusz Kukla, szef warszawskiego serwisu iMad.
3. Tak nie ładujemy
Nie bez znaczenia dla dbałości o telefon i jego baterię jest też jakość samej ładowarki. Najlepiej wybrać tę od producenta. Jak wynika z badania, zasady tej przestrzega zdecydowana większość z nas, bo 75 proc. korzysta z ładowarki dołączonej do telefonu przy zakupie. Kolejne 13 proc. osób dokupuje inną ładowarkę u producenta swojego smartfona. Nieautoryzowane ładowarki mogą powodować przegrzanie urządzenia, uszkodzenie płyty głównej i przez to także baterii, a finalnie nawet doprowadzić do pożaru. Na takie ryzyko dziś naraża się 12 proc. użytkowników, którzy ładowarkę kupują od nieautoryzowanych producentów, w takich miejscach jak markety, stacje benzynowe i internet. Warto również pamiętać, by podczas ładowania zapewnić dostęp powietrza do smartfona i nie przykrywać go.
4. Wymień baterię na koszt producenta
Zauważalny spadek wydajności baterii można odczuć już przy około 85 proc. jej pojemności całkowitej. Warto więc regularnie monitorować kondycję naszej baterii. Niestety połowa z nas nie ma takiego nawyku. Z badania wynika, że 30 proc. ankietowanych nigdy tego nie robi, a 21 proc. nawet nie wie, jak to zrobić. Kolejnym 32 proc. osób zdarzyło się jednorazowo sprawdzić żywotność. Regularnie czynność tę wykonuje jedynie 26 proc. posiadaczy smartfonów.
Warto pamiętać, że użytkownicy iPhone’ów mogą o baterie w swoich urządzeniach dbać w aplikacji, a ewentualne usterki naprawić w serwisie. Jeśli podczas pierwszego roku użytkowania naszego iPhone’a, poziom baterii spadnie poniżej 80 proc. przy maksymalnej liczbie 500 cyklów ładowania, producent może wymienić ją na własny koszt. Jeśli nie jesteśmy zadowoleni z działania baterii w naszym iPhonie, możemy udać się do jednego z salonów iMad, gdzie wymiana baterii wiąże się z utrzymaniem ogólnej gwarancji na telefon oraz przedłużeniem gwarancji na wymieniony komponent. Na ekspresową wymianę, trwającą do 1 godziny, można się umówić przez aplikację Booksy. Do końca lutego klienci iMad mogą również skorzystać ze specjalnego rabatu na tę usługę.
Informacja o iMad Sp. z o.o.:
iMad to autoryzowany sprzedawca i serwis urządzeń firmy Apple, działający na rynku od 10 lat. Firma posiada salony w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Poznaniu. Oferuje usługi dla klientów indywidualnych i firm, takie jak: ochrona urządzeń, naprawy serwisowe, w tym gwarancyjne, pakiet usług dla firm iMad@Work, usługę trade-in oraz najem sprzętu i leasing. Więcej informacji o iMad można znaleźć na www.imad.pl.
iMad jest częścią Digital Care Group, największego na polskim rynku dostawcy usług dla urządzeń mobilnych, działającego od 2012 roku. Digital Care Group współpracuje z największymi sieciami telefonii komórkowej, producentami urządzeń mobilnych oraz ich dystrybutorami. Aktualnie firma działa na 13 rynkach w Europie, Azji i Afryce. Obsługuje ponad 3,8 mln klientów na całym świecie.