Obchodzony 23 kwietnia Światowy Dzień Książki, to świetny pretekst do promocji czytelnictwa, nie tylko jako atrakcyjnej formy spędzania wolnego czasu, ale przede wszystkim pożytecznej rozrywki. Mało kto jednak zdaje sobie sprawy, że książki mają również funkcję… terapeutyczną.
Książka na receptę
Aby osiągać takie dobre rezultaty, proces terapeutyczny musi być przeprowadzony przez odpowiednio wyszkolonego terapeutę. – mówi Agata Samson – Tutak, terapeuta zajęciowy z Medicover Senior. Jego głównym zadaniem jest prawidłowe zdiagnozowanie potrzeb uczestników i odpowiedni dobór literatury. Osoba, która decyduje się prowadzić taki rodzaj zajęć, musi mieć nie tylko wiedzę na temat książek, które wykorzystuje się w takiej terapii, i sposobów pracy z nimi. To co jest równie ważne jak kompetencje, to wysokie umiejętnościami interpersonalne – wyczucie i zrozumienie potrzeb uczestników zajęć to klucz do efektywnej pracy z grupą. Leczenie poprzez literaturę bardzo dobrze sprawdza się w celach terapeutycznych. Ten rodzaj terapii zajęciowej, polega na ukierunkowanym czytaniu odpowiednio dobranych fragmentów literatury, a następnie przepracowywaniu ich w kontekście potrzeb uczestników zajęć. Dzięki takim zajęciom nasi podopieczni otrzymują wsparcie psychiczne, a to procentuje u nich większą wiarą w siebie i we własne możliwości. U uczestników takich zajęć obserwujemy również znacząco mniejszy poziom stresu i lęku. Ale, to co w przypadku naszych podopiecznych jest najważniejsze, to znacząco obniżone poczucie osamotnienia.