300 widzów, 80 minut arcydzieła polskiej kinematografii i 90-te urodziny – o co chodzi? O wyjątkowy pokaz w ramach Letniego Festiwalu Filmowego TME Polówka, którego pomysłodawcą była łódzka marka Laveo. To kolejna inicjatywa tej firmy na lokalnym rynku. W maju aktywnie włączyła się ona w Noc Muzeów, a wcześniej promowała Łódź wśród dziennikarzy mediów wnętrzarskich, z którymi na co dzień współpracuje. Można śmiało powiedzieć, że „lokalny patriotyzm” to cecha charakterystyczna wszelkich działań podejmowanych przez Laveo – markę, która konsekwentnie wykorzystuje potencjał drzemiący w swojej siedzibie – Kamienicy Pinkusa.
Podczas wycieczek po Kamienicy Pinkusa przewodnicy pytali uczestników Nocy Muzeów kto widział „Zimną Wojnę”. Z 20-osobowych grup zgłaszały się zaledwie 2-3 osoby. Było to dla nas dużym zaskoczeniem. Wszak film, dzięki nominacji do Oscara, zyskał międzynarodową sławę. Pomyśleliśmy wtedy, że idealnie byłoby pokazać go właśnie tutaj – tak, aby Łodzianie mogli go zobaczyć w miejscu, w którym częściowo powstawał. Ta kiełkująca w nas idea, szybko okazała się możliwa do spełnienia – i to w wyjątkowym dniu – 90. urodzin prof. Henryka Panusza, obecnego właściciela kamienicy
powiedziała Anna Kowalska, Kierownik Marketingu marki Laveo.
Letni Festiwal Filmowy TME Polówka to jak mówią o sobie sami organizatorzy „tłumna, pokojowa, artystyczna i przesympatyczna łódzka impreza filmowa”. Wydarzenie bazuje na organizacji plenerowych, ogólnodostępnych projekcji filmowych. Laveo zainicjowało udział Kamienicy Pinkusa w tym wydarzeniu, przekonując do tej idei zarządcę obiektu. Termin – środa, 26 czerwca – również był nieprzypadkowy. Właśnie tego dnia, wnuk założyciela kamienicy Mieczysława Pinkusa – Henryk Panusz, obchodził swoje 90. urodziny. Efekt? Mimo, że pokaz zaplanowany był na godzinę 21:00, dziedziniec kamienicy zapełnił się po brzegi już o godzinie 20:20. Przed seansem odśpiewano głośne 200 lat dla zacnego Jubilata, a także poczęstowano zebranych widzów ogromnym tortem. Marka Laveo zachęcała też do udziału w konkursie, w którym do wygrania była… wycieczka po Łodzi z Piotrem Machlańskim – przewodnikiem, który historię miasta ma w małym palcu. Ciepły, wakacyjny wieczór, ponad setka leżaków dostarczonych przez organizatora, liczne koce przyniesione przez uczestników dobre, humory łodzian oraz tort-niespodzianka dla jubilata sprawiły, że były to nie tylko wyjątkowe urodziny, ale także cenna lekcja historii dla wszystkich zgromadzonych widzów.
Kamienica Pinkusa w liczbach