Euro Styl S.A, właściciel terenu sąsiadującego z Salą BHP i Europejskim Centrum Solidarności, rozpocznie na nim budowę lokali mieszkaniowych i usługowych. Koncepcja zabudowy powstała we współpracy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa i konserwatorem zabytków. - Chcemy wkomponować naszą inwestycję w to szczególne miejsce z szacunkiem do dziedzictwa – mówi prezes firmy.
"Inwestycja w historię to nasza świadoma decyzja"
Kupno działki nie było przypadkiem – zdecydowaliśmy się na to z pełną świadomością znaczenia tego obszaru. Od początku towarzyszyło nam poczucie dużej odpowiedzialności za zagospodarowanie miejsca, które odegrało tak ogromną rolę w dziejach Gdańska i całej Polski. Nie mieliśmy też najmniejszych wątpliwości, że nasza koncepcja musi wpasować się swoim charakterem w otoczenie oraz podkreślać i szanować dziedzictwo. Na terenie, który nabyliśmy, znajduje się jeden historyczny budynek, który zamierzamy zrewitalizować i nadać mu nową funkcję. Tworząc koncepcję wyszliśmy z założenia, że należy też uszanować historycznie istniejący na tym terenie układ komunikacyjny. Wysokości budynków także wpisuje się zabudowę, której dziś już nie ma, jednak ogólne gabaryty brył zostały uszanowane. Od początku nasze plany omawialiśmy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa, uwzględniając proponowane wytyczne. Aby zachować spójność z otoczeniem, podjęliśmy współpracę z prof. Wojciechem Targowskim z firmy FORT, który jest autorem bryły Europejskiego Centrum Solidarności i jednocześnie architektem z Politechniki Gdańskiej.
Mikołaj Konopka, prezes Euro Styl S.A.

Zrewitalizowana dawna montownia kadłubów, czyli tzw. hala U-Bootów, będzie oferować lokale gastronomiczne i usługi. Odnowiony obiekt ma być magnesem nie tylko dla mieszkańców, ale również turystów. Euro Styl S.A. odtworzy też historyczne ciągi komunikacyjne, wzbogacone o plac miejski.
"Współpraca z konserwatorem też może się opłacać"
Jesteśmy firmą z Gdańska – czujemy się z nim związani nie tylko biznesowo, ale także emocjonalnie. Myślę, że nawet jeśli plany zagospodarowania dopuszczają w jakimś miejscu dowolność, maksymalizowanie parametrów zabudowy nie musi równać się z maksymalizacją zysku, może wręcz zaowocować stratą dla całego projektu. Zależało nam na dbałości o detale i zachowaniu ważnej dla Gdańska panoramy żurawi. Nowoczesny układ urbanistyczny powinien uwzględniać potrzeby ludzi i historię danego obszaru. Słyszymy argumenty, że spełnienie tego drugiego warunku jest niezwykle kosztowne. Akurat w przypadku naszej inwestycji było inaczej. Uwzględnienie uwag konserwatorskich oraz NID i wypracowanie wspólnej koncepcji nie miało negatywnego wpływu ekonomicznego. Podczas negocjacji obie strony były otwarte na argumenty. Naszym celem jest ożywienie tego terenu i „oddanie” go mieszkańcom Gdańska, jednak z poszanowaniem tradycji.
Mikołaj Konopka, prezes Euro Styl S.A.