Wprowadzenie specjalnych godzin, podczas których tylko osoby powyżej 60. roku życia mogą robić zakupy to kolejna niezbyt przemyślana próba znalezienia sposobu na poradzenie sobie z pandemią powodująca kłopoty dla przedsiębiorców.
Ograniczenia w handlu uderzą przede wszystkich w osiedlowe, małe sklepy oraz niewielkie sieci, w których kupujemy produkty typu convenience. Powrót do godzin dla seniorów może zwiastować kolejne zmiany i ograniczenia w handlu, np. wprowadzenie rygorystycznych limitów klientów w sklepie. Wprowadzanie restrykcji w sprzedaży to kolejny cios dla małego biznesu. Sytuacja, w której będą musiały wypraszać klientów spowoduje kolejne straty. Przedsiębiorcy podkreślają również, że niejasne są wytyczne dotyczące tego ograniczenia. Do Polskiej Izby Handlu napływa wiele zgłoszeń od sklepikarzy. Nie jest to rozwiązanie, które wspiera rozwój biznesu, a jedynie doprowadza do konfliktowych sytuacji pomiędzy sprzedawcami a klientami. W czasach niepewności powinny być podejmowane działania mające na celu pobudzenie gospodarki. Do walki z pandemią niezbędne są środki finansowe, a konsumpcja napędza gospodarkę. Wszelkie ograniczenia mogą doprowadzić do recesji.
Marek Moczulski, prezes Unitop