Kochasz wolność, świeżość i wiatr we włosach? A może uważasz, że nawet najmodniejsze wnętrze blednie w porównaniu z pięknem przyrody? Zanim zdecydujesz się na malowniczy ślub na wolnym powietrzu, przeczytaj o wadach i zaletach świętowania w plenerze.
Wolność i swoboda
Organizując ceremonię na świeżym powietrzu, masz – całkiem dosłownie – duże pole do popisu. Brak ścian oznacza więcej możliwości aranżacji stołów i dekoracji. Dzięki temu osiągniesz dokładnie taki efekt, o jakim marzysz, a twoi goście nie będą czuli się przytłoczeni. Na co zwrócić uwagę, aby ceremonia na łonie natury była udana? – Nieraz mówi się, że organizując ślub na wolnym powietrzu, musimy zaplanować de facto dwie imprezy – tę wymarzoną i… „plan B”. Nawet na skrzydłach przedślubnego optymizmu nie wolno zapominać o wszystkich środkach ostrożności, na które trzeba zwrócić uwagę, organizując tego typu uroczystość
mówi Katarzyna Skowron – Kierownik konferencji i bankietów z Zamku Topacz – ekspert w dziedzinie organizacji uroczystości.
Co wchodzi w skład „planu B”?
W przypadku lokalizacji takich, jak Zamek Topacz, w obliczu nagłej zmiany pogody, istnieje możliwość przeniesienia imprezy do jednego z wnętrz – oczywiście odpowiednio przygotowanego przed czasem. Nasze wieloletnie doświadczenie podpowiada nam, kiedy należy dokonać trzeźwej oceny sytuacji i zdecydować się na zmianę planów. Do pozostałych rozwiązań należą także namioty, zadaszenia i inne struktury, które sprawdzają się w plenerze – dając gościom komfort zabawy na świeżym powietrzu, jednak niekoniecznie w 100% pod chmurką. Warto mieć także w odsieczy parasole, które ułatwią gościom przeniesienie się pod dach, gdy zaskoczy nas deszcz
dodaje Katarzyna Skowron.
Na łasce żywiołów
Planując ślub na wolnym powietrzu, musimy uprzedzić gości, że ceremonia będzie odbywać się pod gołym niebem lub wręcz zasugerować im odpowiednie okrycia. Niezależnie od długości ceremonii należy zapewnić im wygodne, zacienione miejsca do siedzenia. Za schronienie wdzięczny będzie także fotograf – ostre promienie słoneczne rzadko przekładają się na udane fotografie
radzi ekspertka z Zamku Topacz.
Głód wrażeń
Nie ma jednego przepisu na udane weselne menu, podobnie jak w Zamku Topacz nie odbyły się nigdy dwa jednakowe wesela. Menu każdorazowo przygotowujemy według indywidualnych potrzeb Młodej Pary i nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej! W przypadku imprezy plenerowej mierzymy się z kolejnymi wyzwaniami, gdyż prezentowanie i przechowywanie dań trzeba dostosować do warunków pogodowych – od eleganckich przystawek podanych na lodzie, po aromatyczne potrawy z grilla. Każdy doświadczony kucharz znajdzie sposób, by wyrazić dany styl, zapewniając jednocześnie optymalne warunki dla poszczególnych dań. Największą uwagą obdarzyć należy tort weselny. Aby stanowił dla Młodej Pary początek słodkiego, miłego życia, do ostatniej chwili przechowujemy go w chłodzie lodówki
radzi Katarzyna Skowron.
Szczęśliwe zakończenie
Jeśli powierzymy organizację wydarzenia doświadczonej ekipie, ilość stresu i przygotowań zdecydowanie się zmniejszy. Ceremonie na łonie natury mają niepowtarzalny urok, który przemawia zwłaszcza do Młodych Par obdarzonych wyjątkową fantazją i odwagą. To dla nich warto nieustannie szkolić się w tzw. plenerze i szukać coraz lepszych rozwiązań, co z wielką przyjemnością robimy
mówi Katarzyna Skowron.