Zbliża się 1 listopada, czyli dzień, w którym szczególnie pamiętamy o naszych zmarłych bliskich. To także czas refleksji i zadumy – moment, by zwolnić i spotkać się z rodziną. Często wtedy wracamy myślami do chwil, gdy te osoby były jeszcze z nami. Wtedy także, częściej niż zazwyczaj, mówi się o temacie żałoby. Marta Kobylińska, psycholog w Centrum Medycznym Damiana podpowiada, jak „zmierzyć się” ze stratą kogoś z rodziny czy przyjaciół oraz w jaki sposób pomóc tym, którzy właśnie przeżywają ten trudny i bolesny okres.
Żałoba i przeżywanie straty to bardzo trudny i wymagający czas dla każdego człowieka. Pojawiających się wtedy uczuć, najczęściej bardzo negatywnych, chciałoby się uniknąć, ale, niestety nie da się „przeskoczyć”. To okres, przez który trzeba przejść, pogodzić się ze stratą i jakby nauczyć się żyć na nowo. Pamiętajmy, że każdy przeżywa żałobę na swój sposób. Zależy to od bardzo wielu zmiennych – przede wszystkim od zażyłości relacji z utraconą osobą, ale także od naszej osobowości i stylu radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Proces powrotu „do normalności” również może przybierać różną intensywność i tempo. Uczucia towarzyszące stracie mogą pojawiać się falami i z upływem czasu tracą na natężeniu. Żałoba ma zazwyczaj kilka etapów – nie od razu możliwe jest powrócenie do równowagi i codziennego, zdrowego funkcjonowania
Marta Kobylińska, psycholog z Centrum Medycznego Damiana.
To pierwszy, bardzo burzliwy etap, który następuje tuż po śmierci bliskiej osoby. Często pojawiającą się wtedy reakcja jest zaprzeczeniem temu, co się stało. Zazwyczaj cała uwaga skupia się wówczas na formalnościach pogrzebowych – szczególnie, że często człowiek nie dopuszcza do swojej świadomości tragicznych wydarzeń, zwłaszcza jeśli do śmierci doszło nagle.
FAZA II – dezorganizacja zachowania
Jest to etap, w którym często trudno jest się na czymkolwiek skupić. Codzienne obowiązki schodzą na dalszy plan, aktywność i poziom energii spadają. Wśród dominujących emocji pojawiają się smutek, nieporadność czy przerażenie.
FAZA III – etap doświadczania złości
W tej fazie, osoby w żałobie zazwyczaj odczuwają złość, którą kierują wobec siebie, rodziny, losu czy Boga. Pojawia się także poczucie zazdrości wobec innych osób, których takie nieszczęście nie dotknęło.
FAZA IV – pogrążenie w depresji
To moment wyciszenia i wycofania. Wśród pojawiających się emocji najsilniej oddziałują smutek i żal. Żałobnik czuje się wtedy bardzo samotny, ma wrażenie, że nikt z otoczenia nie jest w stanie go zrozumieć – w konsekwencji zamyka się w sobie, odsuwa od innych ludzi i trudno jest mu cieszyć się codziennością.
FAZA V – czas na akceptację straty
Końcowym etapem wychodzenia z żałoby jest faza akceptacji utracenia bliskiego. Powoli codzienne funkcjonowanie wraca do normy, poziom energii i aktywności wzrastają. W tym okresie osoba zazwyczaj jest już gotowa, by na nowo interesować się życiem towarzyskim czy podejmować nowe role.
Wsparcie – czego potrzebuje osoba pogrążona w żałobie?
Człowiek w żałobie przede wszystkim potrzebuje wsparcia, cierpliwości i akceptacji. Powinniśmy pozwolić mu przeżywać trudne emocje, nie bać się z nim rozmawiać – nawet na tematy związane ze śmiercią. Nasz bliski powinien wiedzieć, że może na nas liczyć, że zostanie wysłuchamy i nie będziemy go oceniać ani krytykować. Czasem wystarczy sama obecność i troska, jednak bardzo ważna jest także baczna obserwacja jego zachowania. Zarówno stłumienie smutku i żalu, jak i nadmierna koncentracja na nich mogą być bardzo niebezpieczne. Jeśli osoba przeżywająca żałobę nie radzi sobie z nową codziennością, co przejawia się np. zaniedbywaniem obowiązków czy w zachowaniach destrukcyjnych (np. nadużywanie alkoholu), to powinniśmy takim reakcjom przeciwdziałać i nie bagatelizować ich. Nierzadko konieczne okazuje się wsparcie psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry, który pomoże poradzić sobie z tym trudnym doświadczeniem
Marta Kobylińska, psycholog z Centrum Medycznego Damiana.