Nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, zapalenia uszu i częste anginy to tylko niektóre ze zdrowotnych problemów, z jakimi spotykają się rodzice u swoich pociech. Często, mimo prawidłowo przeprowadzonego leczenia, dziecko ponownie choruje. Jednym z powodów mogą być problemy z migdałkami. Kiedy należy udać się z dzieckiem do laryngologa i w jakich sytuacjach warto rozważyć usunięcie migdałków? Odpowiada dr. n. med. Małgorzata Piaskowska, laryngolog z Centrum Medycznego Damiana.
Migdałki w czasie infekcji powiększają się i ulegają przekrwieniu. Gdy proces dotyczy tzw. migdałka trzeciego (adenoid) dochodzi do „przytykania się” ujścia gardłowego trąbki słuchowej w nosogardle. Wówczas może dojść do nieprawidłowego funkcjonowania ucha środkowego, a często również do zbierania się płynu w jamie bębenkowej. Głównym objawem, który mogą zauważyć rodzice jest znaczące pogorszenie się słuchu u dziecka. Powiększający się trzeci migdałek może prowadzić również do całkowitej niedrożności nosa, a wówczas dziecko zaczyna oddychać tylko przez usta (co zwiększa ryzyko dodatkowych infekcji), chodzi z otwartymi ustami, wykazuje nosowe zabarwienie głosu a w nocy chrapie. Dodatkowo mogą pojawić się również inne objawy, m.in. tzw. bezdechy czyli przerwy w oddychaniu w czasie snu. Stany chorobowe dotyczące tzw. migdałków podniebiennych zwykle prowadzą do nasilonego chrapania z bezdechami, „mowy kluskowej” czy trudności w połykaniu.
Dr n. med. Małgorzata Piaskowska, laryngolog w Centrum Medycznym Damiana
Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym. Przed zabiegiem niezbędne jest wykonanie podstawowych badań jak morfologia, badanie ogólne moczu czy badanie krzepliwości krwi.
dr n. med. Małgorzata Piaskowska, laryngolog w Centrum Medycznym Damiana