Święta to czas przyjemności, rodzinnych spotkań i stołów uginających się od ulubionych potraw. Dla naszych zębów bywa to jednak prawdziwy sprawdzian. Słodkie wypieki, kwaśne dodatki i wielogodzinne podjadanie mogą zrobić więcej szkód, niż się wydaje. Jak przejść przez święta z uśmiechem, bez bólu i niespodzianek u dentysty - opowiada Joanna Dziewit, dyplomowana higienistka stomatologiczna i ekspertka marki Elgydium.
Słodko, kwaśno i… za często
Jak podkreśla Joanna Dziewit: Święta to dla naszych zębów prawdziwy test wytrzymałości. Największym zagrożeniem nie jest sam cukier, ale połączenie słodkich i kwaśnych potraw z częstym podjadaniem.
Pierniki, makowce, suszone owoce czy kompot z suszu długo zalegają na zębach, a barszcz, śledzie w occie czy grzane wino dodatkowo obniżają pH w jamie ustnej. To sprawia, że szkliwo staje się chwilowo bardziej podatne na uszkodzenia. Ekspertka dodaje: to właśnie długie biesiadowanie i sięganie po kolejne przekąski między posiłkami sprawiają, że zęby niemal bez przerwy mają kontakt z cukrami i kwasami.
Grzane wino też zostawia ślad
Na świątecznych jarmarkach, gdzie zimne powietrze miesza się z aromatem grzanego wina i gorących herbat, nasze zęby są szczególnie narażone na dyskomfort i przebarwienia. Kontrast temperatur może być przyczyną powstania bólu, zwłaszcza u osób z aparatami ortodontycznymi oraz nadwrażliwością zębów. Jak zwraca uwagę ekspertka: grzane wino i zimowe herbaty mogą również przebarwiać zęby. Zawierają intensywne barwniki, są bardzo ciepłe i często pijemy je małymi łykami przez dłuższy czas. Wysoka temperatura powoduje otwieranie mikroporów szkliwa, przez co barwniki łatwiej wnikają w jego strukturę. W takich sytuacjach warto wybierać napoje letnie, spożywać je w krótszym czasie i unikać częstych zmian temperatur.
Małe nawyki, duża ochrona
Nawet w tym uroczystym czasie i zabieganiu można skutecznie zadbać o jamę ustną.
W świątecznej kosmetyczce warto mieć nić dentystyczną, szczoteczki międzyzębowe i łagodny, bezalkoholowy płyn do płukania jamy ustnej. Jeśli nie mamy nic pod ręką, wystarczy przepłukać jamę ustną wodą i odczekać co najmniej 30–60 minut przed szczotkowaniem zębów, zwłaszcza po spożyciu kwaśnych potraw – radzi Joanna Dziewit, dyplomowana higienistka stomatologiczna i ekspertka marki Elgydium. Na koniec przypomina, że to codzienne drobiazgi robią największą różnicę: najważniejsze są małe, ale regularne nawyki, które realnie chronią szkliwo nawet w świątecznym czasie. Szczotkowanie zębów dwa razy dziennie pastą z aminofluorkiem, takim jak Fluorinol®, unikanie podjadania i płukanie ust letnią wodą naprawdę mają znaczenie.
W świątecznej kosmetyczce warto mieć nić dentystyczną, szczoteczki międzyzębowe i łagodny, bezalkoholowy płyn do płukania jamy ustnej. Jeśli nie mamy nic pod ręką, wystarczy przepłukać jamę ustną wodą i odczekać co najmniej 30–60 minut przed szczotkowaniem zębów, zwłaszcza po spożyciu kwaśnych potraw – radzi Joanna Dziewit, dyplomowana higienistka stomatologiczna i ekspertka marki Elgydium. Na koniec przypomina, że to codzienne drobiazgi robią największą różnicę: najważniejsze są małe, ale regularne nawyki, które realnie chronią szkliwo nawet w świątecznym czasie. Szczotkowanie zębów dwa razy dziennie pastą z aminofluorkiem, takim jak Fluorinol®, unikanie podjadania i płukanie ust letnią wodą naprawdę mają znaczenie.


