Dwie godziny i dwadzieścia trzy minuty[1]. Właśnie tyle czasu średnio poświęcamy na media społecznościowe w ciągu dnia. Wielu z nas, przebywając na kwarantannie, jeszcze częściej sięga po social media. Efekt? Serwisy społecznościowe opanowały trendy, które relacjonują obecną sytuację.
[1] https://www.statista.com/chart/18983/time-spent-on-social-media/
Hasztagi takie jak #zostańwdomu czy angielska wersja #stayathome są przejawem oddolnej inicjatywy pozwalającej zmobilizować się społeczeństwu w tej niecodziennej dla nas wszystkich sytuacji. Na Instagramie hasztag w różnych wariantach, wraz ze swoim anglojęzycznym odpowiednikiem został użyty już ponad 3 miliony razy. Na jego popularność w dużej mierze mają wpływ influencerzy, którzy oddziałują zwłaszcza na najmłodsze i jednocześnie najbardziej mobilne, młode pokolenie. Jak wynika z naszych badań, ludzie najczęściej korzystają z Instagrama w celu zainspirowania się i tutaj mamy bardzo pozytywny przykład właśnie takiej sytuacji
Karina Hertel, ekspert, dyrektor zarządzający BrandLift.
Tak nagłe ograniczenie możliwości sprzedażowych, wynikających ze spadku liczby gości oraz brak możliwości dostawy w przypadku części firm sprawiają, że branża musi zmierzyć ze stratami. #posiłekdlalekarzy oraz #gastropomaga wraz ze swoimi lokalnymi wersjami, to dwa przykłady hasztagów opisujących inicjatywy podejmowane przez grono przedstawicieli polskiej gastronomii. Wielu z nich zdecydowało się na wsparcie posiłkiem osób, które są na pierwszej linii walki z wirusem: lekarzy, pielęgniarski i ratowników medycznych, które często spędzają wiele godzin na dyżurach, nie mając przerwy na jedzenie. Stawiając na działania CSR i komunikując je w mediach społecznościowych, próbują budować swój wizerunek, mając nadzieję, że po powrocie do normalności klienci wrócą do nich, jednocześnie przyciągając nowych
Karina Hertel, ekspert, dyrektor zarządzający BrandLift.