Zapowiadana gigantyczna susza, która już teraz wpływa na obniżenie stanu wód w rzekach i jeziorach, stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo energetyczne Polski. Z awarią wynikającą z podobnych przyczyn w przeszłości zmierzyły się m.in. Indie czy Zambia. – Odpowiedzią na blackout może być rozwój OZE – komentują eksperci.
Bez deszczu elektrownie zwalniają tempo
– Elektrownia potrzebuje chłodnej wody ze zbiornika. Po wykorzystaniu jej do chłodzenia, oddaje ją – już cieplejszą – z powrotem do rzeki lub jeziora. Jeśli poziom wód jest niski to każde takie oddanie powoduje, że temperatura całej wody w akwenie zwiększa się. A im cieplejsza jest woda pobierana do chłodzenia elektrowni, tym praca samej elektrowni jest mnie wydajna – i tu koło się zamyka. Dodatkowo, w czasie letnim, gdy zakłady energetyki mierzą się z takimi problemami, zapotrzebowanie na prąd rośnie, bo np. co roku używamy coraz większej ilości różnego rodzaju klimatyzatorów.
Sebastian Biela, wiceprezes firmy Energia Polska
Efekty blackoutu: protesty w Iraku, ciemności w Indiach
– Blackout to niebagatelny problem dla gospodarki całego kraju, a także dla każdego obywatela osobiście. Brak prądu w przestrzeni publicznej to nie tylko ciemność w domu i na ulicach czy niemożność naładowania laptopa. To także brak wody w kranie oraz niedziałające sieci komórkowe, a więc i odcięcie od możliwości kontaktu ze światem. Polska jest jednak zabezpieczona na wypadek nagłych spadków produkcji energii. Mamy system, który stanowią elektrownie szczytowo-pompowe, gazowe czy elektrociepłownie mogące w razie czego zastąpią niedziałającą elektrownię. Zabezpieczenia występują także w skali mikro, np. szpitale dysponują własnymi generatorami prądu, które w razie awarii przejmą zasilanie sprzętów podtrzymujących życie chorych. W długiej perspektywie, w kontekście bezpieczeństwa energetycznego kraju, rządzący powinni skupić się na rozwijaniu OZE. W tym roku przyjdzie nam zmierzyć się z suszą, a więc także z upałem, który mógłby stanowić wspaniałe źródło energii dzięki elektrowniom słonecznym. To kolejny argument przemawiający za inwestowaniem w takie rozwiązania.
Tomasz Żołyniak, prezes firmy Energia Polska
Energia Polska to firma sprzedająca energię firmom, instytucjom oraz osobom prywatnym, która istnieje na rynku od 2014 roku. Jej motto biznesowe to „Dobra energia w dobrej cenie”, a cel to rozwój nowoczesnej energetyki, którą upraszcza życie, chroni środowisko i obniża koszty. Swoim klientom oferuje miks energetyczny oparty na OZE. Z usług firmy korzystali, m.in. Ministerstwo Rozwoju, Gmina Wrocław, Lotnisko Modlin, Opera Wrocławska, GDDKiA, C&A, PUMA Sports Center, czy CARRY BURY AUTOMOTIVE. Obecnie spółka obsługuje ponad 16 500 punktów poboru energii elektrycznej i współpracuje z ponad 50 przedstawicielami w całej Polsce. Nieodłączną częścią firmy jest Fundacja Energia Polska, która współtworzy Pokoje Życzliwości dla dzieci w szpitalach, sponsoruje młodzieżowe drużyny sportowe oraz wspiera merytorycznie i finansowo studentów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Założyciele firmy:
Tomasz Żołyniak, prezes firmy Energia Polska – doktor nauk ekonomicznych, absolwent studiów podyplomowych na Politechnice Wrocławskiej z zakresu audytów i certyfikatów energetycznych. Laureat plebiscytu 30 Kreatywnych Wrocławia, twórca stowarzyszenia Pozytywne.com, jeden z pomysłodawców plaż miejskich we Wrocławiu: ZaZoo i HotSpot.
Sebastian Biela, wiceprezes firmy Energia Polska – od zawsze związany ze sportem i sprzedażą. Ukończył studia z zakresu rachunkowości i finansów. Dwukrotnie z rzędu uzyskał tytuł najlepszego młodego menadżera sprzedaży firmy Aviva, z którą był związany przez kilka lat. W firmie zajmuje się zarządzaniem i sprzedażą.