Trwa największy biletowany festiwal w Polsce. Oprócz występów 80 artystów, na odwiedzających czeka Miasteczko Festiwalowe, w którym doszło do nietypowego spotkania.
W strefie NGO na tegorocznym Open’er Festival pojawiło się… hospicjum z Pucka. Zderzenie tematyki śmierci z rozrywkową atmosferą festiwalu, może się wydawać zaskakujące, jednak spotkało się z dużym zaciekawieniem uczestników.
Olbrzymim zainteresowaniem cieszy się ściana „Before I die”, na której festiwalowicze kredą zapisują, co chcieliby zrealizować „zanim umrą”.
– Podchodzą zarówno młodzi jak i starsi – czytają i robią zdjęcia już zapisanym hasłom, ale i dodają własne wpisy, Niektóre dotyczą marzeń bardziej przyziemnych: nurkowanie w Tajlandii, kupić konia, a niektóre są dość poważne i głębokie np. „odnaleźć siebie, nauczyć się kochać swojego ojca, pokochać siebie” – mówi obecna na festiwalu psycholog Anna Saletra, przedstawicielka hospicjum z Pucka.
Ściana stworzona przez Puckie Hospicjum jest częścią międzynarodowego projektu sztuki publicznej. Inicjatywę zapoczątkowała w Nowym Orleanie Candy Chang*, która po stracie bliskiej osoby, poszukiwała sposobów na poradzenie sobie z czasem żałoby*. Dziś na świecie stanęło już ponad 5 000 tysięcy ścian, które skłaniają ludzi do publicznej refleksji o życiu i śmierci oraz dzielenia się swoimi osobistymi przemyśleniami.
– Część odwiedzających strefę jest mocno zaskoczona naszą obecnością na festiwalu, bo przecież tu „dzieje się życie”, a my mówimy o śmierci. Naszą ideą jest jednak pokazanie, że śmierć to także etap życia. Że cudownie jest czerpać z niego pełnymi garściami, ale warto też pozwolić sobie na refleksję – dodaje Anna Saletra.
To właśnie Open’er Festival stał się miejscem premiery stworzonej przez organizację kampanii społecznej „Zaufaj bliskości”. Przedstawiciele hospicjum chcą swoimi działaniami zachęcić ludzi do refleksji nad umieraniem, ale także obniżyć lęk przed śmiercią. Ich celem jest także zwiększenie świadomości o tym, jak ważne są relacje i bliskość, rozmowa i otwarcie się na emocje związane z tematem umierania.
– To od nas zależy jak będzie wyglądał świat po naszej śmierci. Warto jest pozwolić sobie na refleksję, gdyż paradoksalnie, to co chcemy przekazać po śmierci, musimy przygotować za życia. Na przykład, aż dla 87% Polaków jest ważne to w jaki sposób zostaną pochowani, jednak tylko 16% przekazało najbliższym swoje preferencje na temat pochówku* - mówią przedstawiciele Puckiego Hospicjum.
Podobnych kwestii jest znacznie więcej – wola odnośnie pobrania narządów, ale też nasze dyspozycje finansowe czy testament. Po śmierci wszystkimi tymi rzeczami będą musieli zająć się bliscy. Pozostaje pytanie, czy pogrążeni w smutku będą wiedzieli, jak postępować, co trzeba załatwić i jak wypełnić naszą wolę?
– Czerwona Teczka to miejsce, w którym umieszczamy wszystkie istotne informacje na temat tego, co należy zrobić po naszej śmierci. To przewodnik dla naszych bliskich: dokumenty i wskazówki, które w przyszłości pomogą im sprawnie działać i zadbać o wszystkie nasze sprawy. Przygotowanie takiego zbioru to nie tylko możliwość przekazania swojej woli, ale i przejaw troski o tych, którzy zostaną – dodaje Puckie Hospicjum.
Więcej informacji o Czerwonej Teczce i o tym, co powinna zawierać, można znaleźć na stronie: https://hospitium.org/czerwona-teczka
* Badania społeczne przeprowadzone w 2021 roku przez Puckie Hospicjum
Zdjęcia: Puckie Hospicjum
Więcej informacji: Małgorzata Libront, Kierownik Działu Komunikacji Puckiego Hospicjum, m.libront@hospitium.org